Wuj doskonale rozumiał co czuję. Pozwolił mi odejść. Na pożegnanie rzucił tylko 'uważaj na siebie i tyle. Nic więcej. Kiedy uciekłam włóczyłam się wiele dni. Pewnego chłodnego wieczoru spotkałam w lesie Martę. Kobieta niczym zjawa wyłoniła się zza drzew. Przeraziłam się, gdy pierwszy raz ją ujrzałam. Była podstarzała, a jej oczy były zawsze przekrwione. Jednak kiedy zaproponowała mi gościnę w swoim małym domku, nie wahałam się. I taki był początek naszej przyjaźni. Co wieczór chodziłam zbierać drewno na opał, a ona przyrządzała przepyszne potrawy. Pozwoliła mi u siebie zostać. Momentami odnosiłam wrażenie, że jest jak moja matka, o której zapomniałam przez te osiem lat.
czwartek, 12 grudnia 2013
List Trzeci
Wuj doskonale rozumiał co czuję. Pozwolił mi odejść. Na pożegnanie rzucił tylko 'uważaj na siebie i tyle. Nic więcej. Kiedy uciekłam włóczyłam się wiele dni. Pewnego chłodnego wieczoru spotkałam w lesie Martę. Kobieta niczym zjawa wyłoniła się zza drzew. Przeraziłam się, gdy pierwszy raz ją ujrzałam. Była podstarzała, a jej oczy były zawsze przekrwione. Jednak kiedy zaproponowała mi gościnę w swoim małym domku, nie wahałam się. I taki był początek naszej przyjaźni. Co wieczór chodziłam zbierać drewno na opał, a ona przyrządzała przepyszne potrawy. Pozwoliła mi u siebie zostać. Momentami odnosiłam wrażenie, że jest jak moja matka, o której zapomniałam przez te osiem lat.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz